Laughlin

This slideshow requires JavaScript.

Laughlin jest małym miasteczkiem położonym nad rzeką Colorado. Odróżnia się tym od innych tego typu miejscowości, ze jest tu 10 hoteli-kasyn położonych w niewielkiej odległości od siebie. Hazard w Nevadzie jest legalny. Dla tych którzy lubią spędzać czas w kasynach Laughlin jest alternatywą do Las Vegas. Tu można wynająć pokój hotelowy o wiele taniej niż w oddalonym o niecałe 150 kilometrów Las Vegas. A przegrać można zarówno tam jak i tutaj (w finałowej rozgrywce zwycięzcą jest zawsze kasyno!). Laughlin przyciąga turystów, przede wszystkim, wciąż jeszcze, niskimi cenami hoteli. Wiadomo, że i tak turysci zostawią swoje pieniądze w kasynach, więc dlaczego nie dać im złudzenia że mogą przyjechać do Laughlin za niewielkie pieniądze? Nie polecam nikomu wyprawy do Laughlin w lato, jako że temperatury powietrza są tu dość wysokie, a sam klimat bardzo suchy. Spacer bulwarem wzdłuż rzeki Colorado pomiędzy hotelami ładnie położonymi wzdłuż jej brzegu będzie możliwy dopiero późną nocą. Najbardziej lubię w Laughlin taksówki wodne. Pływają one po rzece zatrzymując się przy każdym hotelu. Odległości pomiędzy hotelami są niewielkie, ale wiele osób decyduje się na przejażdżkę po wodzie. Można również zjeść obiad na statku, który zaprasza na dwugodzinne “spacery” po rzece Colorado połączone ze smacznym posiłkiem za niewygórowaną cenę. Taka lokalna atrakcja. Można również wybrać się do Lake Havasu City, aby pospacerować po … moście sprowadzonym prosto z Londynu, czy też po małych sklepikach, aby po kilku godzinach powrócić do “jaskini hazardu” (Laughlin). Sam most został sprowadzony tutaj z Londynu w 1971 roku przez Roberta McCullocha, gdzie stał od 1830 roku. Po “złożeniu” mostu w nowym (dla niego) miejscu wybudowano specjalny kanał tak aby przepływały pod nim wody rzeki Colorado. Przy okazji powstalo kilka ośrodków sportów wodnych, hoteli, sklepików i restauracji.  Taki kaprys multimilionera. Zmianie uległ cały krajobraz okolicy mostu (zarówno po stronie Arizony jak i Nevady). Inną atracją okolic Laughlin będzie wypad do Oatman, malutkiej miejscowości w Arizonie, znanej jako “Miasto duchów” (Ghost Town). Do 1941 roku czynne tu były liczne kopalnie złota.  Dla nas najwiekszą atrakcją w Oatman były … dzikie osły spacerujące po uliczkach tego smętnego miasteczka łase na marchew, którą są tu karmione przez przyjezdnych. To, że historyczna droga 66 przebiega przez Oatman jest jeszcze jednym atutem tego miejsca. Będąc w Laughlin można też podjechać do Christmas Tree Pass. Jest to kanion do którego nie prowadzi szosa, lecz ubita droga boczna. W kanionie zachowało się jeszcze sporo rysunków naskalnych wykonanych przez mieszkających tu dawno temu Indian. Niestety z roku na rok rysunki te niszczeją i kto wie ile jeszcze lat będą widzialne. Z Laughlin jest również niedaleko do Hoover Dam. Wyjeżdżając z Laughlin warto pamiętać, że po drugiej stronie rzeki Colorado jest Arizona, czyli ceny benzyny są tam zawsze sporo niższe niż w Nevadzie. Napełniając bak paliwem w Arizonie zamiast w Nevadzie można zaoszczędzić kilka dolarów, które i tak większość turystów zostawi w kasynach Laughlin.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *