Po zwiedzeniu The Getty Center wiedzieliśmy, że musimy odwiedzić The Getty Villa. To przecież druga część muzeum, chociaż nastawiona głόwnie na edukację o starożytności. Centrum edukacyjne poświęcone badaniu sztuki i kultury starożytnej Grecji, Rzymu i Etrurii to chyba najwłaściwsze określenie The Getty Villa. Każdego dnia, oprόcz wtorkόw, można przyjechać do Pacific Palisades (dzielnica Los Angeles) i spędzić czas zwiedzając muzeum w godzinach od 10:00 do 17:00. Wstęp jest wolny, jedynie należy uiścić opłatę za parking ($15). Aby wejść do muzeum należy wcześniej zrobić rezerwację (przez Internet) na określoną godzinę zwiedzania. Dzięki temu prostemu zabiegowi nie ma tłoku w muzeum. Każdego dnia, w określonych godzinach, można zwiedzać muzeum z przewodnikiem. Można też robić to indywidualnie. My zaczęliśmy nasz pobyt w The Getty Villa od zwiedzania parteru, potem piętra, a na koniec zostawiliśmy sobie przyjemność spaceru po ogrodzie. Najstarsze eksponaty są datowane na 6500 lat przed nasza erą. Kolekcja muzeum liczy ponad 44 tysiące eksponatόw, dlatego część z nich (około 1200) jest pokazywana jako stałe ekspozycje, a pozostała część – jako zmienne (czasowe) wystawy. W 1954 roku magnat olejowy (paliwowy?) Getty otworzył galerię przy swoim domu, okazało się wkrόtce że zabrakło miejsca na eksponaty. Dlatego właśnie powstał pomysł na drugą część muzeum – The Getty Villa. Inspiracją do projektu budynku była Villa of the Papyri w Herculaneum (miasto w Kampanii położone w pobliżu Wezuwiusza znane też jako Herkulanum – zniszczone wraz z Pompejami podczas jego wybuchu). Uroczyste otwarcie muzeum odbyło się w 1974 roku. Pomimo że Getty zmarł dwa lata pόźniej, nigdy nie odwiedził samego muzeum, ale za to przekazał w testamencie ponad 660 milionόw dolarόw na jego funkcjonowanie. Po kilkuletniej, gruntownej renowacji, w styczniu 2006 roku muzeum zostało otwarte ponownie. Bardzo dużo wycieczek oraz indywidualnych turystόw odwiedza to miejsce, gdyż naprawdę jest tu co podziwiać. Mnie najbardziej podobał się ogromny zbiόr rόżnego rodzaju waz etruskich (i nie tylko). Z bardzo dużym zaciekawieniem spędziłem sporo czasu na obejrzeniu kolekcji monet bitych na przełomie naszej ery. Opis przy monetach zawierał nie tylko dane o tym kiedy, gdzie i przez jaką mennice zostały one wybite, ale także informacje na temat kto w tym czasie rządził na danym terenie, a wszystko na tle dość sporej mapy z zaznaczonymi όwczesnymi mennicami. Rzeźby, eksponaty przedmiotόw użytkowych, biżuterii, rόżnego rodzaju ozdόb, dopełniły znakomicie naszą wiedzę na temat życia ludzi z jakże odległych nam czasόw. Z niemałym zdziwieniem dostrzegliśmy sporo przedmiotόw codziennego użytku obecnych w “naszych czasach”. Nie wiedzieliśmy np. że wymyślne flakoniki na perfumy to pomysł z przed kilku tysięcy lat. Najprzerόżniejsze w kształtach i wielkościach wazy przypominają do złudzenia te ktόre można spotkać we wspόłczesnych domach. Nie wszystkie przedmioty obecnie są używane do tych samych celόw, ale nie znaczy to, że są “wymyślone” przez wspόłczesnych dekoratorόw czy też tworcόw rzeczy powszechnego użytku. One były już w zamierzchłych czasach, ale my o tym nie wiedzieliśmy. Ogrόd wokόł willi to zupełnie inna bajka. Każdy chyba chciałby mieć coś podobnego przyległego do własnego domu. Spacer po nim to naprawdę wielka przyjemność, dlatego polecam spacer po ogrodzie jako ostatnią rzecz przy zwiedzaniu The Getty Villa. Napewno będzie ukoronowaniem dnia spędzonego w Palisades. Jedno wiem napewno, że za kilka miesięcy odwiedzimy to miejsce ponownie, gdyż nie da się wszystkiego obejrzeć za jednym razem, a także dlatego, ze urok tego miejsca na zawsze pozostanie w naszej pamięci.