Żelazowa Wola – wieś w Polsce, w województwie mazowieckim, w powiecie sochaczewskim, w gminie Sochaczew. Żelazowa Wola leży na Równinie Łowicko-Błońskiej, nad Utratą… W 1810 w Żelazowej Woli urodził się Fryderyk Chopin, znajduje się tam muzeum Dom Urodzenia Fryderyka Chopina (1931) (oddział Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie, zarządzanego przez Narodowy Instytut Fryderyka Chopina). Dworek otacza park urządzony w latach 1932-1939 według projektu Franciszka Krzywdy-Polkowskiego. Na terenie parku znajduje się pomnik kompozytora wykonany przez Józefa Gosławskiego (Wikipedia). Ze względu na bardzo ładny park, najlepiej pojechać do Żelazowej Woli na wiosnę, lub latem. Oczywiście jesienią i zimą, park ma również swój urok, jednak wtedy dni są zdecydowanie krótsze, więc i spacer po parku, będzie nieco inny. Tym razem postanowiliśmy zwiedzić park i muzeum z przewodnikiem. Może dlatego, że nie ma już audiobooków? A może z ciekawości, czy dowiemy się czegoś nowego o miejscu gdzie urodził się i spędził kilka swoich pierwszych lat Fryderyk Chopin? Pan Andrzej, nasz przewodnik, wie wszystko, lub prawie wszystko o tym miejscu. I potrafił to przekazać. Zadałem mu też kilka pytań, na które odpowiedział w sposób niezwykle ciekawy. Chyba ma racje twierdząc, że muzykę Fryderyka można określić jako Human Music, czyli ludzką muzyką. Usłyszał to określenie od jakiegoś turysty. I zapamiętał. Po chwili namysłu, przyznałem mu rację. Coś w tym jest. Trzeba przyznać, że muzyka i park, wzajemnie się uzupełniają. Słychać ja praktycznie w każdym zakątku parkowym. Równie dobrze obok domu narodzin Fryderyka, jak i w odleglej części parku, nad rzeką czy stawem. Chwilę spędziliśmy słuchając koncertu, w samo południe, na ławkach, tuż przed domem, jak inni turyści. Po zakończeniu pierwszego utworu, poszliśmy pospacerować wśród pięknej zieleni, kwitnących drzew i kwiatów. W parku, faktycznie, muzyka jest jakby inna, bardziej wtopiona w otoczenie. Chyba nawet lepiej jej się słucha. Zdecydowanie, spacer po parku, był najprzyjemniejszą częścią pobytu w Żelazowej Woli. Lunch w kawiarence na terenie parku był zjadliwy, kawa w porządku, a obsługa – bardzo miła. Na pewno warto odwiedzić Żelazową Wolę. Zdecydowanie na wiosnę, park jest najwspanialszy. Muzeum, jednakowe jest, o każdej porze roku.
Visitor counter
-
