Czarnolas

6

This slideshow requires JavaScript.

Czarnolas – wieś w Polsce położona w województwie mazowieckim, w powiecie zwoleńskim, w gminie Policzna na Równinie Radomskiej. W 1519 roku miejscowość należała do rodu szlacheckiego Kochanowskich herbu Korwin. Połowa wsi była własnością sędziego Piotra Kochanowskiego, a druga połowa należała do jego brata Filipa. Synem tego pierwszego był słynny poeta Jan Kochanowski, który wraz z braćmi odziedziczył posiadłość w 1559. Oryginalny dworek Jana Kochanowskiego wzniesiony przez niego w 1560 roku spłonął w 1720. W drugiej połowie XVIII wieku Czarnolas został zakupiony za 90 tys. złotych polskich przez księcia Józefa Aleksandra Jabłonowskiego. Teresa Jabłonowska włączyła zachowane ruiny spalonego dworu Jana Kochanowskiego w mury wzniesionej przez nią w 1830 roku kaplicy. W 1789 roku posiadłość za 200 tys. złotych odkupił Kazimierz Raczyński, a po nim właścicielami był ród Lubomirskich oraz ponownie Jabłonowskich. We wsi znajduje się Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie, które mieści się w murowanym dworze Jabłonowskich, pochodzącym z XIX wieku. Tam gdzie rosła słynna lipa, wspomniana w utworach poety, stoi pamiątkowy obelisk. Pierwsza ekspozycja została otwarta w 1961 r. Obecna ukazuje życie i twórczość Jana Kochanowskiego na tle epoki. Przed dworkiem znajduje się pomnik poety wykonany w 1980 r. przez Mieczysława Weltera. Na miejscu posiadłości sławnego poety znajduje się obecnie park z neogotycką kaplicą wzniesioną w latach (1826-1846). Tyle o Czarnolesie można poczytać w Wikipedii. Byliśmy tam kilkakrotnie, ale zawsze niezliczona ilość dzieciaków, w rożnym wieku, uniemożliwiała spokojne obejrzenie ekspozycji muzealnej. Udało nam się pojechać tam w Listopadzie. I to był przysłowiowy „strzał w dziesiątkę”. Tym razem nikt nam nie przeszkadzał, a na eksponaty mogliśmy patrzeć dowoli. Spokojnie mogliśmy przeczytać fraszki napisane na …ścianach. Bardzo ten pomysł przypadł nam do gustu. Uważamy to za dodatkową atrakcję muzeum w Czarnolesie. Samo muzeum jest niewielkie, ale na pewno jest warte obejrzenia. Na pewno w lecie otoczenie muzeum, czyli park wokół dworku, jest dodatkową atrakcją dla zwiedzających, ale odwiedzając to miejsce na jesieni odpadnie nam problem z zaparkowaniem samochodu, a także nie będziemy długo czekali na specjalność kuchni w pobliskiej restauracji. Pierogi tam naprawdę są znakomite.

1313