Coronado to półwysep często uważany przez przyjezdnych za wyspę, gdyż od strony Downtown (Śródmieście) San Diego, wjeżdża się tam potężnym mostem zbudowanym w 1969 roku o długości 3.4 kilometra, a wysokim na 61 m nad poziom wody. Dojechać na Coronado można również od strony Imperial Beach dość długą mierzeją (Silver Strand Boulevard). Można też skorzystać z promu, który kursuje co godzinę z Downtown San Diego. Chyba wszyscy turyści odwiedzający San Diego wpadają tu choć na kilka godzin. Robią to nie tylko dlatego, aby z bliska obejrzeć potężne lotniskowce marynarki wojennej, ale również, a może nawet przede wszystkim, aby zobaczyć hotel Del Coronado. Ten zbudowany w 1888 roku hotel zadziwia do dziś architekturą, a także pięknym położeniem nad samym Oceanem z dostępem do piaszczystej plaży. Może właśnie dlatego w weekendy odbywają się tu liczne śluby (zarówno bezpośrednio na plaży, jak rownież na trawniku tuż przed hotelem). Jak prawie każdy stary stary hotel, także Del ma swojego “ducha’, który ponoć ukazuje się czasami gościom hotelowym. Sam Thomas Edison był inspektorem tej pierwszej na świecie instalacji elektrycznej w hotelu. Podobno do dnia dzisiejszego jedna z założnych wtedy żarówek jeszcze się świeci. Gośćmi tego hotelu było wielu znanych aktorów i polityków. Prawie każdy prezydent USA był gościem hotelu Del. Osobiście widziałem tu przed laty Billa Clintona. Ja lubię zajrzeć do lobby (rejestracji gości), bo ma w sobie coś tajemniczego, niepowtarzalnego. Zawsze zaglądamy tam z żoną w grudniu, bo olbrzymia choinka mieni się w lobby nie tylko tysiącami światełek, ale również bombkami o różnych kształtach i kolorach. Jest jedyna w swoim rodzaju. Nakręcono tu kilka filmów, w tym chyba wszystkim znaną komedię “Pół żartem, pół serio” z Marylin Monroe, Jackiem Lemmonem i Tony Curtisem. Kilka razy w miesiącu odwiedzamy z żona Coronado. Idziemy na spacer wzdłuż Oceanu (od strony hotelu Del), albo od strony Ferry Landing, czyli od portu gdzie przypływa prom, ścieżką aż pod most. Podziwiamy przy okazji sandiegańskie Downtown które świetnie prezentuje się właśnie patrząc na nie od strony Coronado poprzez leniwe wody zatoki San Diego Bay. Restauracje na Coronado ugoszczą i zadowolą nawet bardzo wybrednego smakosza. Jest ich tutaj wiele i oferują całą gamę różnego jedzenia prawie ze wszystkich zakątków globu ziemskiego. Jest tu również jedno z najładniejszych w San Diego pól golfowych. Coronado jest także miejscem gdzie wojsko ma swoje dwie duże bazy. Plaże na Coronado stanowią przecież granicę państwa. W jednej z tych baz odbywają szkolenia żołnierze elitarnej jednostki Seals, słynnej ze swoich brawurowych akcji i operacji specjalnych na całym świecie. Lubimy z żoną przyjeżdzać na Coronado na nasze poranne lub popołudniowe, weekendowe spacery. Często idziemy tu na lody czy na lunch, a gdy mamy swoje specjalne święta przyjeżdżamy tu na uroczysty obiad. Zawsze czujemy sie tutaj jak byśmy byli na wakacjach, chociaż to tylko 20 minut jazdy samochodem od naszego domu.
Dzień dobry
ma Pan piękne zdjęcie z wieżowcami – panoramy San Diego. Gdzie trzeba pojechać, żeby je zrobić? Na wyspę Coronado?
Wedlug mnie, to najlepsze miejsce. Z Ferry na Coronado bardzo ladnie widac downtown San Diego.
Dziekuje za odwiedzenie mojej strony www.
Tad