Kiedy przeprowadziliśmy się do San Marcos prawie natychmiast zaczęliśmy szukać miejsc na poranne, czy popołudniowe spacery. Dzięki Internetowi “odkryliśmy” wspaniały zakątek, który idealnie pasuje na piknik lub po prostu na spacer. Jezioro Discovery zajmuje niezbyt dużą powierzchnię, ale dzięki dogodnemu dostępowi (kilka małych parkingów) może stać się celem “wypadu” poza miasto. Tak się tu czujemy jakbyśmy byli z daleka od miasta i jego zgiełku, a przecież jezioro jest właściwie “w mieście”. Plac zabaw dla dzieci nigdy nie jest pusty. Również na ścieżce dookoła jeziora, która liczy niecałą milę, spotyka się spacerowiczów w różnym wieku. Przeważnie płaska ścieżka jest bardzo popularna wśród aktywnych fizycznie o różnych zainteresowaniach. Widzieliśmy spacerowiczów z lornetkami wpatrujących się nie tylko w różne gatunki ptaków, ale również obserwujących … żółwie, których w jeziore jest bardzo wiele. Na bardziej zaawansowanych piechurów czeka szlak na pobliski szczyt (Double Peak). Droga na szczyt i z powrotem nad jezioro to prawie 5 mil. Znam takich, którzy pokonali tę trasę w czasie poniżej 3 godzin (pieszo), czy też w 2 godziny (na rowerze). Aby dojść do szczytu, który liczy sobie prawie 1700 stóp trzeba być naprawdę “zahartownym” piechurem. Podobno najtrudniej jest “zdobyć szczyt” za pierwszym razem… Nie próbowaliśmy (jeszcze), więc nie potwierdzam ani nie zaprzeczam. Napewno będąc w okolicy San Marcos (California, hrabstwo San Diego) warto odwiedzić Discovery Lake.
Visitor counter
-
