Neapol

This slideshow requires JavaScript.

Odwiedziłem Neapol po 38 latach, od mojej pierwszej wizyty w tym mieście. Pamiętam, jak dzisiaj, jaki byłem zauroczony tym miastem. Jak bardzo podobały mi się palmy, które były, wtedy – dla mnie – symbolem mojego szczęścia. Tak, szczęścia, że mogłem wyjechać za „żelazną kurtynę”. Zobaczyć „zgniły zachód”. Jaki wtedy Neapol był piękny. Kilka lat później znów tam pojechałem. Nadal Neapol był pięknym miastem. Teraz spojrzałem na te miasto, zobaczyłem tam brud, smutnych ludzi na ulicach, prawie puste kawiarenki, chociaż kawa nadal smakowała znakomicie. Zobaczyć Neapol i umrzeć – kiedyś to usłyszałem. Nie podzielam dzisiaj tego stwierdzenia. Owszem – warto zobaczyć, ale, po co umierać, skoro jest tyle pięknych miejsc na ziemi, które warto odwiedzić? Neapol (wł. Napolidosł. nowe miasto) – miasto położone w południowych Włoszech, w centrum Zatoki Neapolitańskiej. Stolica regionu Kampania oraz Prowincji Neapol. Miasto położone jest u podnóża Wezuwiusza. Neapol jest trzecim pod względem populacji miastem Włoch, ustępując pod tym względem Rzymowi oraz Mediolanowi. Neapol wraz z okolicznymi miastami i okolicami tworzy aglomerację liczącą według różnych źródeł ok. 3 mln mieszkańców. Neapol założony przez Greków jako Partenope w VIII wieku p.n.e. był uznawany jako jedno z najważniejszych miast Wielkiej Grecji, głównie z racji uprzywilejowanych stosunków z Atenami. Neapol wywierał w tym okresie wielki wpływ kulturowy oraz religijny na zamieszkiwane przez ludy italskie tereny. Dzięki temu miasto stało się prawdziwym centrum filozofii epikurejskiej. Po upadku Cesarstwa Rzymskiego miasto przekształcone zostało w VIII wieku w niezależne od Bizancjum księstwo (Wikipedia). Czy, po latach, Neapol mnie rozczarował? Chyba tak, ale wciąż uważam, że warto go zobaczyć, pobyć tam, pochodzić po ulicach, wypić kawę, czy zjeść prawdziwą włoską pizzę. Na pewno warto popatrzeć na dumny stożek Wezuwiusza, który niezmiennie, od lat, śpi, ale pewnego dnia, może się obudzić. Może więc nie warto zwlekać, gdyż pewnego dnia nie będzie już co oglądać?