Karpacz

This slideshow requires JavaScript.

Karpacz (do 1945 r. niem. Krummhübel) – miasto w województwie dolnośląskim, w powiecie karkonoskim. Położone w Sudetach Zachodnich, w dolinie rzeki Łomnicy. Prawa miejskie posiada od 1 stycznia 1960 r… Historycznie leży na Dolnym Śląsku. W latach 1945–1954 siedziba wiejskiej gminy Karpacz. W latach 1975–1998 miasto administracyjnie należało do województwa jeleniogórskiego… Osada poszukiwaczy złota powstała w XII wieku. Pierwsze zapiski o Karpaczu pojawiły się w „Księgach Walońskich” z końcem XIV wieku. Dzielnicę Płóczki po raz pierwszy wymieniono w dokumencie z dnia 21 maja 1418 roku, na przełomie XV i XVI wieku działały tu kopalnie srebra i ołowiu. Podczas wojny trzydziestoletniej (1618–1648) na terenie Karpacza osiedlili się uciekinierzy religijni z Czech, którzy zapoczątkowali trwający prawie 200 lat okres ludowego zielarstwa i ziołolecznictwa… Karpacz zaliczany jest do znanych ośrodków turystycznych w Karkonoszach. Prócz popularnych tu możliwości zimowej turystyki sportowej, oferuje bogaty wachlarz turystyki górskiej, krajobrazowej… Kościół Górski Naszego Zbawiciela (powszechnie znany jako Kościół Wang lub Świątynia Wang) – ewangelicki kościół parafialny w Karpaczu w Karkonoszach, przeniesiony w 1842 z miejscowości Vang, leżącej nad jeziorem Vangsmjøsa w Norwegii… Konstrukcja kościoła wykonana jest bez użycia gwoździ, wszystkie połączenia zrealizowano przy pomocy drewnianych złączy ciesielskich. Wnętrze świątyni ozdobione jest oryginalnymi zdobieniami i rzeźbami… 28 lipca 1844 świątynia Wang stała się kościołem miejscowej parafii ewangelickiej i jest nim nadal. Stanowi atrakcję turystyczną Karpacza. Na przykościelnym cmentarzu pochowani zostali zarówno wierni z miejscowej parafii (np. Henryk Tomaszewski) oraz ich duszpasterze, jak również osoby, które zginęły w górach (np. Julianne Caroline Korber – właścicielka Riesenbaude, zmarła 22 listopada 1884 i pochowana 6 dni później). 29 kwietnia 2014 roku na cmentarzu przy świątyni Wang został pochowany Tadeusz Różewicz. (Wikipedia). Wspomnienia lat młodości przywiodły mnie do Karpacza. Taka sentymentalna podróż w czasie i przestrzeni. Najbardziej, z Karpacza, utkwiła mi w pamięci Świątynia Wang. Bardzo _ niemiłym – zaskoczeniem, okazał się fakt, że pobierana jest opłata już za samo wejście na teren Świątyni. Oczywiście kolejna opłata, to wejściówka do kościoła, następna opłata za robienie zdjęć. Brakowało mi już tylko opłaty za oddychanie świętym powietrzem, które zapewne unosi się wokół kościoła. W samym kościele powietrze jest bardziej nasycone świętością, czyli, kto wie, czy wkrótce tak opłata nie pojawi się i będzie egzekwowana jak inne opłaty. Czy to jest sposób na zachęcenie (a może zniechęcenie?) wiernych i turystów do odwiedzenia tego kościoła? Nie mam, co do tego faktu, pewności. Myślę, że zabrakło również opłaty za wejście na cmentarz… Będę śledził stronę Świątyni Wang na Internecie, aby być na bieżąco z tymi opłatami. Czego to jeszcze kler nie wymyśli.