Muzeum Kolei Wąskotorowej w Wenecji

This slideshow requires JavaScript.

Muzeum Kolei Wąskotorowej w Wenecji koło Żnina to miejsce fascynujące dla miłośników historii techniki. Kolej wąskotorowa od ponad 100 lat związana jest z historią Pałuk. Niegdyś stanowiła tu podstawowy środek transportu towarowego i pasażerskiego. Po dawnych połączeniach o długości prawie 80 km, pozostała dziś turystyczna linia wąskotorowa o długości 12 km, po której kursuje popularna Ciuchcia Żnińska. Kolejka kursuje na trasie Żnin – Wenecja – Biskupin – Gąsawa. Weneckie Muzeum Kolei Wąskotorowej utworzono w roku 1972, obecnie to oddział Muzeum Ziemi Pałuckiej, a przy tym jedno z największych w Europie skansenów kolei wąskotorowej. Tabor kolejowy w weneckim skansenie prezentowany jest w formie „dużego dworca małej kolejki”. Prezentowane są tu parowozy, różnorakie wagony i pojazdy szynowe. Najstarszy parowóz pochodzi z 1899 roku. Ekspozycję uzupełniają elementy infrastruktury kolejowej, np. zabytkowa poczekalnia z XIX wieku, budka dróżnika ze szlabanem, zwrotnica czy obrotnica umożliwiająca zmianę kierunku jazdy. Co ciekawe, latem w jednym z wagonów działa poczta. Uroku temu miejscu dodaje piękne położenie pomiędzy Jeziorem Weneckim i Biskupińskim, u stup ruin średniowiecznego zamku w Wenecji. Niedaleko stąd do słynnej Osady w Biskupinie. Po przeczytaniu takich informacji w Internecie musieliśmy zobaczyć to na własne oczy. Z parkingiem przed Muzeum, nie było żadnych kłopotów. To ważne dla podróżujących samochodami. Muzeum jest naprawdę ciekawe. Znajduje się w nim 17 parowozów, a także dziesiątki wagonów rożnego przeznaczenia. Gdy wszedłem do jednego z „pasażerskich” wagonów, przypomniało mi się dzieciństwo i młodość, kiedy to wsiadało się do kolejki wąskotorowej na Dworcu Południowym w Warszawie, aby przez Pyry, Dąbrówkę i inne stacje dojechać aż do Piaseczna, skąd następnie jechało się do Góry Kalwarii. Również do Piaseczna jeździło się z Wilanowa przez Konstancin-Jeziornę. Taka podróż, to było dopiero wyprawa. I człowiek był młodszy… Stare czasy, ale wspomnienia pozostały, na dodatek, mile wspomnienia. Naprawdę warto odwiedzić takie miejsce jak Muzeum Kolei Wąskotorowej w Wenecji koło Żnina. Tuz obok tego Muzeum możemy też wejść do ruin starego zamku, cieszącego się złą sławą, Zamku Diabła Weneckiego. Zamek w Wenecji został wybudowany przez Mikołaja Nałęcza z Chomiąży około 1395 r. Przez niemal wszystkie lata swojego istnienia zamek cieszył się złą sławą. W pierwszych latach za sprawą Mikołaja Nałęcza, który jako sędzia kaliski zasłynął z wyjątkowo okrutnych wyroków, dzięki którym zyskał miano Diabła Weneckiego. Kiedy Wenecja przeszła na własność biskupów gnieźnieńskich, w 1435 r. przeprowadzono ostatnią modernizację zamku. Pracami kierował sprowadzony z Moraw Grzegorz z Osseku. Otoczono wtedy zamek dodatkowym murem na planie pięciokąta oraz wałem ziemnym, ponadto wyposażono twierdzę w działa miotające kamienne kule  o średnicy od 3,4 cm do 25 cm.  W tym czasie urządzone funkcjonowało tu więzienie dla księży skazanych przez sąd kościelny. Od 1466 r., kiedy zawarto drugi pokój toruński, zamek ostatecznie utracił swoje militarne znaczenie i od tej chwili rozpoczął się jego powolny upadek. Dzisiaj niewiele pozostało z tego zamku, ale na pewno warto wejść na jego teren, skąd, z jego ruin, będziemy mieli dobry widok na stacje kolejki wąskotorowej, a przy odrobinie szczęścia, będziemy mogli zobaczyć dwa składy kolejki, które tu maja swoja „mijankę”. Nam to się udało.