Pojechałem do Szczebrzeszyna, aby zobaczyć jak miewa się chrząszcz. Ale najpierw zajrzałem do Wikipedii. Szczebrzeszyn – miasto w Polsce w województwie lubelskim, w powiecie zamojskim, nad rzeką Wieprz… Położony jest w historycznej ziemi chełmskiej. Niegdyś gród obronny na trakcie kijowskim. Prywatne miasto szlacheckie lokowane w 1352 roku położone było w XVI wieku w województwie ruskim]… Szczebrzeszyn posiada prawa miejskie od 1352 roku (nadane przez Kazimierza Wielkiego); w czasie reformacji miasto było ośrodkiem kalwińskim. Ścierały się tutaj różne kultury i religie: katolicy, żydzi, kalwini, bracia polscy. O przeszłości świadczą pozostałe budowle: barokowy przyklasztorny kościół św. Katarzyny, cerkiew o charakterze obronnym z XV wieku, synagoga. Obrazu dopełnia jeden z najstarszych żydowskich cmentarzy – kirkut ze swoimi macewami… Zamiast opisu, co tam widziałem, przytaczam wiersz Jana Brzechwy, bo co można o Szczebrzeszynie napisać wiecej…
W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
I Szczebrzeszyn z tego słynie.
Wół go pyta: „Panie chrząszczu,
Po co pan tak brzęczy w gąszczu?”
„Jak to – po co? To jest praca,
Każda praca się opłaca.”
„A cóż za to pan dostaje?”
„Też pytanie! Wszystkie gaje,
Wszystkie trzciny po wsze czasy,
Łąki, pola oraz lasy,
Nawet rzeczki, nawet zdroje,
Wszystko to jest właśnie moje!”
Wół pomyślał: „Znakomicie,
Też rozpocznę takie życie.”
Wrócił do dom i wesoło
Zaczął brzęczeć pod stodołą
Po wolemu, tęgim basem.
A tu Maciek szedł tymczasem.
Jak nie wrzaśnie: „Cóż to znaczy?
Czemu to się wół próżniaczy?!”
„Jak to? Czyż ja nic nie robię?
Przecież właśnie brzęczę sobie!”
„Ja ci tu pobrzęczę, wole,
Dosyć tego! Jazda w pole!”
I dał taką mu robotę,
Że się wół oblewał potem.
Po robocie pobiegł w gąszcze.
„Już ja to na chrząszczu pomszczę!”
Lecz nie zastał chrząszcza w trzcinie,
Bo chrząszcz właśnie brzęczał w Pszczynie.