Konstancin

This slideshow requires JavaScript.

Konstancin od dawna jest ulubionym miejscem mojej żony na spacer (i nie tylko). Stało się naszą tradycją, że po przyjechaniu do Konstancina (autobusem czy samochodem), pierwsze kroki zawsze kierujemy do kawiarni, gdzie kawa ma zawsze smak prawdziwej kawy, a ciastka swą świeżością i smakiem po prostu zniewalają. Dopiero po wizycie w tej kawiarni następne kroki kierujemy w strone parku, tak aby dotrzeć do Tężni. Zanim wejdziemy do środka (po opłaceniu biletu wstępu), idziemy na spacer wokόł Tezni, aby być trochę zmęczonym i po wejściu na teren “zdrowotny” można było usiąść i mieć po czym odpoczywać. Nigdy nie zdarzyło się nam aby być jedynymi w Tężni. Tężnia Solankowa jest obiektem leczniczym, inhalatorium na wolnym powietrzu, służącym profilaktyce oddechowej. Działanie lecznicze solanki korzystnie wpływa na układ nerwowy, układ gruczołów dokrewnych jak i ogólną odporność organizmu. Zawsze są tutaj jacyś kuracjusze z pobliskich domόw zdrojowych, albo turyści, ktόrzy zajrzeli tu przejazdem. Sama Tężnia to drewniany “szkielet” wypełniony gałązkami tarniny, po których spływa solanka pompowana z głębi ziemi, z odwiertu o głębokości 1600 m. Solanka konstancińska ma temperaturę 29 stopni C. Niektόrzy siedzą na dość licznych ławkach w skupieniu wdychając solanki unoszące się w powietrzu. Inni czytają prasę lub książki. Są też zawsze tacy co drzemią, oraz tacy, ktόrzy nie zwracając uwagi na innych, non-stop opowiadają (przekazują) “najważniejsze” wiadomości przypadkowym słuchaczom. Nie wszyscy wiedzą, że Konstancin położony jest na styku Równiny Warszawskiej i Doliny Środkowej Wisły, nad rzeką Jeziorka oraz jej dopływem, Małą. Od południa i wschodu otoczony jest kompleksem lasów Chojnowsko-Słomczyńskich, a od północy styka się z Lasem Kabackim. Dużą część samej miejscowości również pokrywają tereny leśne. Konstancin posiada wspaniałe walory uzdrowiskowe (jedyne uzdrowisko w województwie mazowieckim w bezpośrednim sąsiedztwie Warszawy), ze względu na złoża wód leczniczych i charakterystyczny klimat związany z otaczającymi go kompleksami lasów sosnowych. W pobliżu Tężni, w otaczającym ja parku, są tez bagna. Dzieki systemowi, kładek można po nich spacerować „suchą nogą”. Taki spacer ma też swój urok. Niedaleko wejścia do Tężni usytuowany jest mały, czerwony „domek” przypominający bardziej budkę telefoniczną niż bibliotekę, którą jest w rzeczywistości. „Biblioteka” działa na zasadzie samoobsługi. Masz przeczytaną książkę lub czasopismo – przynieś i zostaw na jednej z półek. Jest tam cos, co cię zaciekawiło – „wypożycz”, a po przeczytaniu zwróć do „biblioteki”. Zawsze zaglądamy do jej wnętrza i często jest tam naprawdę imponująca ilość książek i czasopism. Nigdy nie trafiliśmy na puste półki tej nowocześnie funkcjonującej biblioteki w parku. Może warto ten pomysł powielić na osiedlach mieszkaniowych w innych miastach? Sprawdza się w Konstancinie, może sprawdzi się gdzie indziej? Nie da się ukryć, że w Konstancinie jest po prostu fajnie i trzeba tam tam „wpadać” nie tylko do Tężni (o kawie i ciastkach nie da się zapomnieć). Jest tam też kilka restauracji, które serwują różnorodne dania, a filmowcy z serialu „Na dobre i na złe” też lubią tam kręcić niektóre sceny do kolejnych odcinków „tasiemca”. Czy jeszcze odwiedzimy Konstancin – stanowczo TAK.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *