Latarnia Morska Rozewie – latarnia morska na polskim wybrzeżu Bałtyku, położona na przylądku Rozewie (powiat pucki), najdalej na północ wysuniętej części Polski, w gminie Władysławowo, pomiędzy miejscowościami Jastrzębia Góra i Chłapowo. Latarnia znajduje się pomiędzy Latarnią Morską Stilo a Latarnią Morską Jastarnia. Latarnia morska Rozewie ma największy zasięg nominalny ze wszystkich latarń polskiego wybrzeża (Wikipedia). Przylądek Rozewie. Właściwa Jastrzębia Góra składa się z samej miejscowości, Lisiego Jaru i Rozewia, bodaj najbardziej znanego przylądka w Polsce. Przylądek jeszcze do niedawna uważany był za najdalej wysunięty punkt na północy Polski, jednak został zdetronizowany przez punkt na wybrzeżu w granicach Jastrzębiej Góry, który obecnie przyjął nazwę Gwiazdy Północy. Niemniej jednak, Rozewie nie straciło na znaczeniu, chociażby ze względu na znajdującą się tam latarnię morską. Co ciekawego w tym miejscu? Latarnia udostępniona jest dla zwiedzających, którzy przy okazji mogą obejrzeć eksponaty filii Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku – min. modele dawnych latarń i reflektor z latarni Stilo. Na Przylądku Rozewie utworzono przyrodniczy Rezerwat Przylądek Rozewie obejmujący 12 hektarów. Warto wybrać się tu na spacer, aby podziwiać klifowe wybrzeże, plażę oraz faunę i florę rezerwatu (Internet). Pojechaliśmy do Rozewia, aby wejść na kolejną latarnię morską. Udało nam się pokonać 147 stopni i dotarliśmy na samą górę, widoki stąd są naprawdę wspaniałe. Warto było się wspinać. Zarówno w drodze do góry jak i na dół, zatrzymywaliśmy się na półpiętrach, aby zobaczyć, jakie eksponaty, sprowadzone z Muzeum Morskiego w Gdańsku, są tu do obejrzenia dla tych, którzy zdecydowali się na wspinaczkę. Było, co oglądać. Tuż obok latarni, można jeszcze (w cenie jednego biletu wstępu) wejść do Maszynowni. W Internecie znalazłem takie informacje o niej: Budynek maszynowni został zbudowany w 1910 roku. Był małą elektrownią wytwarzającą prąd stały, zasilającą latarnię, budynki techniczne i mieszkalne. Ta mała elektrownia była w tamtych czasach jedną z nielicznych i stanowiła źródło energii elektrycznej dla okolicy. W maszynowni pracowały zawsze trzy osoby. Po wojnie wygaszono maszyny parowe, bo do Rozewia dotarła elektryfikacja krajowa. Do 1975 roku działał tylko silnik elektryczny będący źródłem energii jedynie dla latarni. Rok 1978 był końcem działalności maszynowni. Ale na tym nie koniec atrakcji związanych ze zwiedzaniem latarni morskiej w Rozewiu. W osobnym pomieszczeniu jest jeszcze wystawa malarstwa. Autorem, a właściwie autorką, zgromadzonych to obrazów jest pani Brygida Śniatecka. Znalazłem taką informacje w Internecie o pani Brygidzie: Uprawia malarstwo sztalugowe i akwarelę. Szczególnie upodobała sobie kwiaty i krajobrazy… Domyślamy się, że jest to wystawa czasowa. Uważamy, że to doskonały pomysł na wykorzystanie miejsca (sali), a także sposób na wyjście z kulturą poza sztywne ekspozycje w domach Kultury, czy też Muzeach. Na pewno jest to promocja dla autorki obrazów (malarki), ale również dla całego regionu. Jeszcze mały spacer po okolicy i śmiało możemy powiedzieć, że warto było przyjechać do Rozewia.